Gry staropolskie
Turniej gier i zabaw rycerskich rozpoczęliśmy od rzutu dzidą do celu.
Nie było to łatwe zadanie, szczególnie dla najmłodszych „dam”, ale ćwiczenie czyni mistrza, więc następna konkurencja polegająca na wrzuceniu sekretnej wiadomości do okna księżniczki nie sprawiała już nikomu większych trudności.
Nawlekaliśmy korale - komu szybciej i więcej udało się nawlec korali ten wygrywał. Rzucaliśmy też sakiewką do tarczy. W ogromnej skrzyni napełnionej skrawkami papieru szukaliśmy zagubionych przez księżniczkę koralików. Podzieleni na dwa zespoły z pasków papieru robiliśmy kółeczka, które połączone ze sobą tworzyły kolczugę dla rycerza.
Jak zwykle nie zabrakło wesołych harców z chustą i podróży w tajemniczym tunelu.
A na koniec - z kolorowych, szklanych koralików wyczarowaliśmy prezenty – niespodzianki. Są to piękne korale i bransoletki – przecież Walentynki tuż, tuż …
