Angelika Kuźniak: Papusza – DKK

Utworzono: wtorek, 18 marzec 2014

Bronisława Wajs "Papusza", rep. Marek Skorupski

„Dziś prawdziwych Cyganów już nie ma", a wędrujące tabory dawno zniknęły z europejskiego pejzażu. Są Romowie i choć jest ich w Europie 15 milionów, niewiele o nich wiemy.

W naszej świadomości nadal tkwią stereotypy i uprzedzenia, a jednocześnie zachwyca nas ich barwny folklor.

Mniejszości narodowe zawsze wzbudzały kontrowersje. Romowie są jedną z najbardziej zżytych z Polską mniejszością. Gdyby jednak zajrzeć w nasze myśli - mieszanka odczuć byłaby różnorodna: od niechęci i pogardy po współczucie i wzruszenie. Kojarzymy ich z tymi, co kradną, nie pracują, żyją w biedzie. Z drugiej strony jawi się cygański przepych i bogactwo. Ten niejednorodny, niejednoznaczny i niepojęty świat zawsze był hermetyczny i strzegący swojej odrębności. Na przykład język był i jest jednym z największych tabu, pilnie strzeżoną tajemnicą, fundamentem tożsamości. Być może ta alienacja społeczności cygańskiej wynika z wielowiekowej izolacji i niechęci otoczenia. Zakaz koczowniczego trybu życia, wędrowania to również wielki gwałt zadany temu narodowi, ale z drugiej strony, czy po dzisiejszych europejskich drogach mogłyby wędrować tabory?

Jerzy Ficowski w swojej książce „Cyganie polscy" uchwycił ten świat w ostatnim momencie przed jego rozpadem, odkrył w nim piękny i szlachetny talent - Papuszę - cygańską poetkę. Angelika Kuźniak twierdzi, że gdyby nie to spotkanie, Ficowskiego z Papuszą, prawdopodobnie nigdy nie poznalibyśmy jej poezji , a byłaby to dla wszystkich ogromna strata. Choć Papusza reprezentuje dawne pokolenie Cyganów, mimo to zawarte w jej poezji pokłady cygańskiej duszy są wciąż te same – przede wszystkim wielka tęsknota za wędrowaniem, wolnością i ogromne umiłowanie przyrody. Warto wbrew negatywnym wyobrażeniom wczuć się w tę poezję. Za to, że ośmieliła się być sobą, za talent, wrażliwość zapłaciła straszliwą cenę. Historia Papuszy jest przede wszystkim historią o „innej". To, co ją spotkało może powtórzyć się w każdej kulturze, w każdym czasie. Zawsze znajdzie się ktoś inny, odrzucony, a wykluczeni też wykluczają. Musimy jednak oduczyć się osądzania według najprostszych schematów: Cygan to złodziej, Żyd – skąpiec, a Polak – prawie bez wad.

Dziś prawdziwych Cyganów już nie ma”, a wędrujące tabory dawno zniknęły z europejskiego pejzażu. Są Romowie i choć jest ich w Europie 15 milionów, niewiele o nich wiemy. W naszej świadomości nadal tkwią stereotypy i uprzedzenia, a jednocześnie zachwyca nas ich barwny folklor.

Mniejszości narodowe zawsze wzbudzały kontrowersje. Romowie są jedną z najbardziej zżytych z Polską mniejszością. Gdyby jednak zajrzeć w nasze myśli - mieszanka odczuć byłaby różnorodna: od niechęci i pogardy po współczucie i wzruszenie. Kojarzymy ich z tymi, co kradną, nie pracują, żyją w biedzie. Z drugiej strony jawi się cygański przepych i bogactwo. Ten niejednorodny, niejednoznaczny i niepojęty świat zawsze był hermetyczny i strzegący swojej odrębności. Na przykład język był i jest jednym z największych tabu, pilnie strzeżoną tajemnicą, fundamentem tożsamości. Być może ta alienacja społeczności cygańskiej wynika z wielowiekowej izolacji i niechęci otoczenia. Zakaz koczowniczego trybu życia, wędrowania to również wielki gwałt zadany temu narodowi, ale z drugiej strony, czy po dzisiejszych europejskich drogach mogłyby wędrować tabory?

Jerzy Ficowski w swojej książce „Cyganie polscy” uchwycił ten świat w ostatnim momencie przed jego rozpadem, odkrył w nim piękny i szlachetny talent - Papuszę - cygańską poetkę. Angelika Kuźniak twierdzi, że gdyby nie to spotkanie, Ficowskiego z Papuszą, prawdopodobnie nigdy nie poznalibyśmy jej poezji , a byłaby to dla wszystkich ogromna strata. Choć Papusza reprezentuje dawne pokolenie Cyganów, mimo to zawarte w jej poezji pokłady cygańskiej duszy są wciąż te same – przede wszystkim wielka tęsknota za wędrowaniem, wolnością i ogromne umiłowanie przyrody. Warto wbrew negatywnym wyobrażeniom wczuć się w tę poezję. Za to, że ośmieliła się być sobą, za talent, wrażliwość zapłaciła straszliwą cenę. Historia Papuszy jest przede wszystkim historią o „innej”. To, co ją spotkało może powtórzyć się w każdej kulturze, w każdym czasie. Zawsze znajdzie się ktoś inny, odrzucony, a wykluczeni też wykluczają. Musimy jednak oduczyć się osądzania według najprostszych schematów: Cygan to złodziej, Żyd – skąpiec, a Polak – prawie bez wad.

Odsłony: 8597