DKK - Lorraine Fouchet: Między niebem a Lou
Na ostatnie w 2019 roku spotkanie Dyskusyjnego Klubu Książki wybrałyśmy francuską powieść obyczajową mocno osadzoną w bretońskiej kulturze.
„Między Niebem a Lou" autorstwa Lorraine Fouchet to historia rodziny, w której wielu jej członków próbuje odnaleźć siebie, odnowić więzi rodzinne i pokochać się na nowo.
Szczęśliwe życie małżonków na francuskiej wyspie Groix legło w gruzach po śmierci Lou, żony Josepha( Jo), który musi uporać się nie tylko ze stratą, ale również z nową sytuacją. Jego dorosłe dzieci, choć spełnione zawodowo, nie są szczęśliwe. Wcześniej Lou była oparciem dla wszystkich. Joseph odkrywa jednak, że nigdy nie jest za późno na zainteresowanie bliskimi. Nawet nieobecna Lou ma swój udział w ratowaniu rodziny. List napisany przez Lou zawiera wskazówki, które pomogą Jo w odnalezieniu szczęśliwych rozwiązań. Książka swoim klimatem świetnie wpisała się w czas przed świętami, które kojarzą się z bliskością i rodziną. Na spotkaniu miałyśmy okazję porozmawiać z Iwoną Banach- tłumaczem powieści, a koleżanka zaprezentowała piękne zdjęcia ze swojej wakacyjnej podróży po Bretanii. Przy degustacji bretońskiego ciasta far breton ze śliwkami mogłyśmy oglądać zdjęcia słynnego klasztoru Mont Saint-Michel, wyspy Ile-de-Brehat oraz uroczych miasteczek bretońskich położonych nad Kanałem La Manche: Dinan i Lehon, Saint-Malo, Cap Frehel i Becherel – miasta książek, gdzie jest mnóstwo księgarni i antykwariatów a na murach znajdują się tablice z poezją.
„Między niebem a Lou" to powieść bardzo emocjonalna i wzruszająca. Miłość tutaj przyjmuje różne oblicza –od miłości małżeńskiej, rodzicielskiej aż po miłość jako pasję do czegoś czy miłość w ujęciu lokalnego patriotyzmu. Niepowtarzalny klimat bretońskiej wyspy to nie tylko urzekające krajobrazy ale i ludzie ją zamieszkujący. Ta literacka wyprawa w zestawieniu z prezentacją zdjęć skłania nie tylko do przeczytania powieści ale i wyruszenia w podróż do tej niezwykłej krainy menhirów, czarodziejskich lasów, galettes, dud i celtyckich korzeni. Oraz zbuntowanego maślanego ciasta!
