a capriccio KRYSTYNA GAY-KUTSCHENREITER ceramika STANISŁAWA WOJDA-PYTLIŃSKA malarstwo Galeria

Utworzono: piątek, 09 czerwiec 2006 Drukuj E-mail

KRYSTYNA GAY-KUTSCHENREITER

Urodzona w Łodzi.

Studia na Wydziale Artystycznym Uniwersytetu im. Mikołaja Kopernika w Toruniu oraz na Akademii Sztuk Pięknych we Wrocławiu w pracowni prof. Rudolfa Krzywca. Dyplom w 1961 roku.

Uprawia ceramikę unikatową i rzeźbę ceramiczną.

Ponad 30 lat zajmowała się pracą pedagogiczną kształcąc kadry ceramiczne. W uznaniu osiągnięć na polu dydaktycznym otrzymała Złoty Krzyż Zasługi.

1990 do 2005 roku była komisarzem artystycznym i organizatorem Międzynarodowych Plenerów Ceramicznych w Bolesławcu.

Od lat 70-tych jest członkiem Polskiego Związku Artystów Plastyków. W 1999 uhonorowana Złotą Odznaką Związku.

Wystawy indywidualne prezentowała wielokrotnie w Bolesławcu, Zgorzelcu, Jeleniej Górze, Świdnicy, Szczecinie, Gorzowie Wielkopolskim, Krakowie.

Uczestniczyła w wielu wystawach zbiorowych - ogólnopolskich i międzynarodowych, między innymi w Bolesławcu, Legnicy, Wałbrzychu, Jeleniej Górze, Jaworze, Słupsku, Sieradzu, Stargardzie, Chodzieży, Szczecinie, Poznaniu, Gdańsku, Wrocławiu, Chorzowie, Krakowie, Warszawie oraz za granicą w Niemczech, Austrii, Czechach, na Białorusi i w Szwecji.

Jej kompozycje znajdują się w zbiorach Muzeów Narodowych we Wrocławiu, Poznaniu, Muzeum Górnośląskim w Bytomiu, Muzeum Ceramiki w Bolesławcu, BWA w Jeleniej Górze oraz kolekcjach prywatnych w kraju i za granicą.

 

 

STANISŁAWA WOJDA-PYTLIŃSKA

Ukończyła studia w Państwowej Szkole Sztuk Plastycznych w Gdańsku ze specjalnością pedagogiczną pod kierunkiem prof. Andrzeja Dyakowskiego i Romualda Pietkiewicza.

Obok pracy twórczej związana jest z edukacją plastyczną dzieci i młodzieży. Obecnie prowadzi Akademię Sztuki w Bolesławieckim Ośrodku Kultury.

    Wystawy indywidualne:
  • BWA Kołobrzeg (1981),
  • Zamek Książąt Pomorskich Szczecin (1982),
  • Galeria "Format" Bolesławiec (1996),
  • Muzeum Ceramiki Bolesławiec (1999),
  • Schlesisch Oberlausitzer Dorfmuseum Markersdorf (2000),
  • Galerie im Rathaus Reichenbach (2002)

Wystawy zbiorowe: Muzeum Etnograficzne we Wrocławiu, Muzeum Ceramiki w Bolesławcu, Muzeum Mazowieckie w Płocku, Pałac Potockich w Łucznicy, Europa Haus w Bad Marienberg.

Wyróżniona: Odznaką Zasłużony Działacz Kultury (1981), Nagrodą Specjalną Kuratora Oświaty w Jeleniej Górze (1997), Nagrodą Prezydenta Miasta Bolesławiec (1998), Medalem Komisji Edukacji Narodowej (1999), Nagrodą Starosty Bolesławieckiego (2001).

"... porzuciwszy spory, rzeźba i malarstwo,
jak siostry zrodzone z tych samych rodziców /.../
powinny się objąć i uznać za godne tej samej chwały i nagrody"

Raffaele Borghini (1584 r.)

Nie o wyższość sztuk zatem chodzi, a raczej o podobieństwo, które wpisało się w wybrany przez same Autorki muzycznie brzmiący tytuł "a capriccio".
I tak - "Kaprysami nazywamy /.../ czytamy u Cesaria Ripy - idee w malarstwie, muzyce bądź w jakiejkolwiek innej dziedzinie, które przejawiają się w sposób daleki od zwyczajnego, zaś szerzej interpretując - to co swobodne, różnorodne, z fantazją.
Powyższe definicje nie objaśniają jednak do końca zamysłu, ani charakteru wystawy, na której równolegle spotykają się rzeźba i malarstwo.
Pomocny może okazać się fakt, że oto po raz pierwszy - w jednym miejscu i o jednym czasie mamy do czynienia z twórczością dwóch artystek związanych od lat z Bolesławcem.

Ba ! Bez nich, ich aktywności i sztuki artystyczny obraz miasta jest dziś raczej niewyobrażalny - bo przynależą na stałe do kulturalnej przestrzeni.
Uprawiają odmienne dyscypliny sztuki, choć energetycznie pozostają na tym samym biegunie wysokich temperatur.
Rzeźbiarskie formy Krystyny Gay-Kutschenreiter, wywiedzione ze świata natury, są jej ustawicznym podporządkowywaniem ceramicznemu tworzywu, nie naśladują, a budują nowe struktury, które nabierają innych znaczeń i kontekstów. Raz mięsiste i namacalne, innym razem efemeryczne i kameralne, stwarzają iluzoryczne wrażenie, że mamy do czynienia z żywą materią.
Odczuwać rzeźbę pozornie znaczy co innego niż odbierać malarstwo, pozornie, bo proces percepcji, choć wymaga zaangażowania innych obszarów, to przecież wyzwala podobne emocje.

Malarskie światy Stanisławy Wojdy-Pytlińskiej oscylują na granicy światła i cienia, poszukują w kolorze i formie, która raz wywiedziona jest z natury, innym razem bliska abstrakcji.
Przenikanie i scalanie, stapianie się, jak w muzycznej frazie, w jedność.
Dwa światy, dwie "siostrzane" dyscypliny, które parafrazując tytuł, kapryśnie i fantazyjnie - to uciekają, to zbliżają się do siebie. Ceramika i malarstwo wchodzą w dialog, dyskutują, dopełniają się nawzajem. Istnieją oddzielnie, ale mogą też razem, tworząc polifoniczną całość brzmiącą wieloma akordami.
Wypada tylko pogratulować, że sztuka obu artystek "zagrała", i to z wirtuozerią, na jednej ekspozycji.

Katarzyna Żak

Wystawa "a capriccio" zaistniała pod patronatem Prezydenta Miasta.

Wernisaż okazał się znaczącym wydarzeniem kulturalnym. Zgromadził wiele znamienitych osobistości. Oprócz władz samorządowych naszego miasta i powiatu gościli również przedstawiciele miast partnerskich - Czeskiej Lipy i Nogent-sur-Marne oraz ... niezliczone rzesze przyjaciół, znajomych, uczniów, koneserów sztuki. Wrocławski Oddział Polskiego Związku Artystów Plastyków reprezentowała Halina Gabi Kłosowicz.

Ucztę duchową uświetniła imponująca oprawa kulinarna - dzieła Antoniny Kopały-Wdowiak, osoby wyjątkowej, która swoim "wielkim sercem" obdarowuje Artystów.

Odsłony: 4855

1

 

Aktualnie

Odwiedza nas 173 gości oraz 0 użytkowników.

Popularne artykuły